Newsy

  • Recenzja książki z Lotnictwa z Szachownicą Piotra Sikory - Media!
  • Wojciech Łuczak - Takiego opracowania jeszcze u nas nie było.
  • Pełna recenzja książki ze Skrzydlatej Polsce Wojciecha Łuczaka - Media!
  • TVP Szczecin, wywiad, ww6.tvp.pl/6555,942071,1.view
  • Reklama książki i konkursu na stronie www.lotniczapolska.pl
  • Konkurs dla czytelników zakończony!!!
  • Reklama książki na stronie www.301.dyon.pl
  • Książka trafiła do Katalogu Klubu Miłośników Książki Historycznej, który ukaże się w listopadzie 2009 roku.
  • Z końcem września można już było kupić książkę w EMPIK-ach.
  • Debiut książki AIR SHOW 2009 w Radomiu,29-30 sierpnia 2009.

Stanisław Skalski



Urodził się 27 listopada 1915 r. w Kodymie na Ukrainie jako syn Szymona i Józefy z domu Biernat. Jako dziecko mieszkał kolejno w pobliżu Charkowa, w Zbarażu i w Dubnie. W tymże mieście uczęszczał do szkoły powszechnej, a w 1933 r. uzyskał maturę w Gimnazjum Realnym im. Szymona Konarskiego. Po niej rozpoczął studia w Szkole Nauk Politycznych w Warszawie (jego podanie o przyjęcie do Szkoły Podchorążych Rezerwy Lotnictwa odrzucono, gdyż w momencie jego składania nie był pełnoletni). W 1934 r. w Polichnie w Górach Świętokrzyskich uzyskał kategorie szybowcową "A" i "B", a na wiosnę 1935 r. odbył kurs pilotażu samolotów w Łucku, w ramach Przysposobienia Wojskowego Lotniczego. Po ukończeniu pierwszego roku przerwał studia, by rozpocząć służbę wojskową. 27 września 1935 r. rozpoczął szkolenie unitarne w Szkole Podchorążych Rezerwy Piechoty w Zambrowie, a na początku stycznia 1936 r. rozpoczął szkolenie w Szkole Podchorążych Lotnictwa w Dęblinie. 15 października 1938 r. promowany został na stopień podporucznika.  
Skalski przydzielony został do 142 Eskadry Myśliwskiej 4 Pułku Lotniczego w Toruniu. 1 września 1939 r. brał udział w zestrzeleniu rozpoznawczego Hs 126 (oficjalnie zwycięstwo podzielono między por. M. Pisarka i kpr. B. Mielczyńskiego). Zestrzelony Niemiec kapotując wylądował na zaoranym polu. Skalski wylądował w pobliżu i wziął do niewoli załogę (pilot Oblt. F. Wimmer i obserwator Oblt. S. von Heymann z 3.(H)/21). Opatrzył rannych lotników i przekazał ich do wezwanej sanitarki. 2 września zgłosił zestrzelenie dwóch Do 17 ? były to maszyny z II./KG 3, który jeden rozbił się w rejonie Unisławia. 3 września wspólnie z kpr. Z. Kleinem, pchor. K. Pniakiem i ppor. P. Zenkerem zestrzelił Hs 126 z 3.(H)/21, a następnie - już samodzielnie - zestrzelił kolejnego Henschla z 3.(H)/21. 4 września wraz z kpt. M. Leśniewskim i pchor. K. Pniakiem uszkodził Do 17. W kolejnym tego dnia locie Skalski zgłosił zestrzelenie Ju 87 z III./StG 2. Loty bojowe wykonywał praktycznie do końca kampanii wrześniowej (m. in. 16 września ostrzeliwał niemiecką kawalerię). 18 września 1939 r. z rzutem kołowym III/4 DM ewakuował się do Rumunii, przekraczając granicę w Śniatyniu.  
Skalski uniknął internowania w Rumunii. W porcie Balcik wsiadł na grecki statek "St. Nicolaus", którym dopłynął do Bejrutu, a stamtąd wyruszył dalej do Marsylii. Do Francji przybył 30 października 1939 r. Początkowo trafił do koszar w Salon, potem przewieziony został do Lyonu. 27 stycznia 1940 r. odpłynął do Wielkiej Brytanii, gdzie otrzymał numer służbowy 76710. Przebywał w polskim obozie dla lotników w Eastchurch, następnie skierowany został do 6 OTU w Sutton Bridge. Po przeszkoleniu myśliwskim 3 sierpnia 1940 r. został przydzielony do 302 "Poznańskiego" Dywizjonu Myśliwskiego, jednak został stamtąd odwołany do polskiej bazy lotniczej w Blackpool. 12 sierpnia 1940 r. otrzymał kolejny przydział ? tym razem do 501 Dywizjonu Myśliwskiego RAF. 30 sierpnia nad Dungeness zestrzelił na pewno jednego He 111 i uszkodził drugiego. 31 sierpnia zniszczył jednego Me 109 nad Gravesend, a 2 września nad północnym Kentem dwa samoloty tego typu. 5 września wystartował przeciwko wyprawie bombowej. Nad Canterbury został zestrzelony przez Me 109 i jego samolot stanął w płomieniach. Ranny w prawe udo pilot ratował się skokiem ze spadochronem. Po rekonwalescencji powrócił do 501 DM. 8 listopada 1940 r. po walce w rejonie Sevenoaks na jego koncie zapisano dwa dzielone z dwoma innymi lotnikami zwycięstwa nad Me 109.  
25 lutego 1941 r. Skalski został przeniesiony do 306 "Toruńskiego" DM, gdzie początkowo pełnił funkcję oficera w naziemnym stanowisku naprowadzania (ops room), potem jako zwykły pilot. 25 kwietnia 1941 r. wraz z mjr. Tadeuszem Rolskim otrzymał rozkaz zestrzelenia angielskiego balonu zaporowego, który zerwał się z uwięzi. Latem 1941 r. zestrzelił nad Francją kolejne Me 109: 24 lipca (operacja Circus 61) i 19 sierpnia (Circus 81), 21 sierpnia (Circus 84) zgłosił zestrzelenie prawdopodobne, zaś 17 września zestrzelił dwa (Circus 95). W tym czasie został dowódcą eskadry (15 sierpnia) i awansowany został do stopnia kapitana (1 września).  
3 marca 1942 r., Skalski odszedł do 316 "Warszawskiego" DM, gdzie objął dowództwo eskadry "B". 10 kwietnia 1942 r. podczas operacji Rodeo, w rejonie Boulogne zestrzelił na pewno Fw 190, 25 kwietnia w rejonie Le Havre uszkodził Me 109 (Ramrod 27), zaś 3 maja meldował prawdopodobne zestrzelenie Focke-Wulfa w okolicy Calais (Circus 145). Wcześniej, bo już 30 kwietnia 1942 r. wyznaczony został na następcę poległego dowódcy 317 "Wileńskiego" DM, kpt. P. Ozyry, jednak funkcję tę zaczął pełnić od 5 maja. Dywizjonem dowodził do 8 listopada 1942 r., po czym przeniesiony został do 58 OTU w Grangemouth na stanowisko instruktora.   
Zgłosił swą kandydaturę do wyjazdu do Afryki i został zakwalifikowany na dowódcę zespołu. Podczas służby w PFT zgłosił zestrzelenie dwóch Me 109 (2 i 4 kwietnia) i jednego Ju 88 (28 marca) oraz uszkodzenie Me 109 (6 maja).   
Po rozwiązaniu PFT Skalski trafił do 601 DM, obejmując jego dowództwo (był to jeden z trzech przypadków dowodzenia przez Polaka angielskim dywizjonem). Latając początkowo z lotniska Luqa na Malcie, a potem z Sycylii, Skalski brał udział w inwazji Włoch. 1 września 1943 r. awansowany do stopnia majora. 20 października 1943 r. zdał dowództwo 601 DM i powrócił do Anglii.   
Po urlopie 12 grudnia 1943 r. objął dowództwo 131 Skrzydła Myśliwskiego (wówczas dywizjony 302, 308 i 317). 6 kwietnia 1944 r. przeniesiony został na dowódcę 133 Skrzydła Myśliwskiego (polskie dywizjony 306, 315 i angielski 129 DM), które latało wówczas na Mustangach III. 24 czerwca 1944 r. podczas operacji Armed Recco zniszczył dwa Me 109 w walce nad Tilliers. 2 sierpnia 1944 r. przekazał dowództwo skrzydła mjr. Janowi Zumbachowi, a sam udał się na szkolenie dla oficerów sztabowych w US Army Command and General Staff Office w Fort Leavenworth w Stanach Zjednoczonych (kurs trwał od 6 października 1944 r. do 20 stycznia 1945 r.). Po powrocie do Anglii od lutego 1945 r. Skalski był oficerem operacyjnym w 11 Grupie Myśliwskiej (powierzenie mu tego niezwykle odpowiedzialnego stanowiska świadczyło o tym, jak dużym respektem darzyli go Anglicy), a od 1 lutego 1946 r. - oficerem operacyjnym w dowództwie BAFO (Brytyjskich Okupacyjnych Siłach Powietrznych) w Niemczech. W grudniu 1946 r. wstąpił do Polish Resettlement Corps, zaś w czerwcu 1947 r. powrócił do Polski (statkiem z Edynburga do Gdańska).  
Stanisław Skalski zakończył swą służbę w Polskich Siłach Powietrznych jako major i angielski Wing Commander. Odznaczony był Złotym Krzyżem Virtuti Militari (nr 32), Srebrnym Krzyżem Virtuti Militari (nr 8996), czterokrotnie Krzyżem Walecznych oraz orderami brytyjskimi - Distinguished Service Order i trzykrotnie Distinguished Flying Cross (jako jedyny Polak). Wg "listy Bajana" zestrzelił samodzielnie 18, a wspólnie z innymi pilotami trzy samoloty i był najskuteczniejszym polskim myśliwcem.  
W Polsce Skalski został przyjęty do Ludowego Lotnictwa Polskiego i 24 czerwca 1947 r. został mianowany inspektorem techniki pilotażu w Wydziale Wyszkolenia Bojowego Dowództwa Wojsk Lotniczych. Prędko jednak spotkały go, podobnie jak i innych oficerów Polskich Sił Powietrznych, represje ze strony komunistycznych władz. 4 czerwca 1948 r. został zatrzymany w Warszawie. Przewieziony został do siedziby Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, a następnie do więzienia mokotowskiego. Okrutnie torturowanego Skalskiego zmuszano do podpisania samooskarżenia o szpiegostwo na rzecz wywiadu anglo-amerykańskiego. 7 kwietnia 1950 r. Skalski na podstawie sfałszowanych dowodów został skazany na karę śmierci, utratę praw publicznych oraz przepadek całego mienia na rzecz państwa. Wyroku śmierci jednak nie wykonano, a Skalski oczekiwał w więzieniu. W tym to czasie, w ciągu trzech tygodni, napisał swą jedyną książkę "Czarne krzyże nad Polską" (wspomnienia z września 1939 r.). 7 kwietnia 1951 r. po złożeniu przez jego matkę prośby o ułaskawienie, karę śmierci zamieniono na dożywocie. Skalski siedział w więzieniach w Rawiczu i Wronkach (od grudnia 1953 r.). Dopiero po odwilży został zrehabilitowny, a wyrok unieważniono decyzją Zgromadzenie Sędziów Najwyższego Sądu Wojskowego z 11 kwietnia 1956 r.  
Po wypuszczeniu na wolność Skalski otrzymał ofertę służby w lotnictwie, jednakże odmówił. Został w stopniu majora przeniesiony do rezerwy, zaś okres spędzony w więzieniu zaliczono mu jako służbę wojskową. W listopadzie 1956 r. został jednak wraz z wieloma byłymi oficerami Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie powołany do wojska. Aż do zakończenia służby w maju 1968 r. Skalski pracował kolejno jako kierownik sekcji historycznej Oddziału Naukowo-Badawczego, inspektor techniki pilotażu (w związku z czym został przeszkolony na odrzutowcach), inspektor szkolenia bojowego Oddziału Inspekcji, szef wydziału tłumaczy Oddziału Wydawniczo-Historycznego, szef wydziału tłumaczy Oddziału Wydawniczego Biura Organizacji Studiów, starszy pracownik szefa wydziału studiów Oddziału Studiów i Wydawnictw oraz starszy pracownik szefa Oddziału Operacyjno-Rozpoznawczego. W latach 1968-1970 był sekretarzem generalnym Aeroklubu PRL, a w latach 1970-1972 wiceprezesem Aeroklubu.  
W kwietniu 1972 r. odszedł na emeryturę. W 1988 r. został awansowany do stopnia generała brygady. Po upadku komunizmu chciał zająć się polityką i dwukrotnie kandydował do sejmu: w 1991 r. z listy Chrześcijańskiej Demokracji i w 1993 r. z listy Samoobrony, jednakże nie otrzymał mandatu poselskiego. Od 25 do 31 marca 1990 r. przebywał w Niemczech, gdzie spotkał się z F. Wimmerem (pilotem Henschla, któremu w 1939 r. udzielił pomocy) i bratem-bliźniakiem drugiego członka załogi (S. von Heynemann zmarł w 1988 r.), Joachimem. Niemcy gorąco podziękowali Skalskiemu za udzieloną wówczas pomoc i prawdopodobne uratowanie życia, potem zaś nastąpiło opowiadanie nawzajem wojennych losów. O tym spotkaniu po latach szeroko rozpisywały się niemieckie gazety.  
Ostatnie miesiące życia Stanisław Skalski spędzał w prywatnym domu opieki. W związku z pogarszającym się stanem zdrowia przewieziony został do szpitala wojskowego w Warszawie, gdzie zmarł 12 listopada 2004 r. Pochowany został na Cmentarzu Powązkowskim.